Informacja

A MOŻE POSTRZELAMY – POMYSŁ

Niedzielne wczesne popołudnie, pogoda całkiem ładna, po późnym śniadaniu rodzina kręci się po domu, każdy za własnymi sprawami, w porozciąganych dresach, niektórzy jeszcze w piżamie (ach te nastolatki).
I pada magiczne pytanie to co robimy dziś popołudniu?
Najpierw następuje chwila konsternacji, a później kilka nieśmiałych propozycji.
Kino – eeee nic ciekawego nie grają.
Kręgle – niedawno byliśmy.
Spacer – nie bo noga mnie boli 😊
I tak ze wszystkim, wszystko wydaje się banalne nudne i już przerobione. Przydało by się coś innego, nowego z dawką adrenaliny …. I tu mi jako fanatycznemu fanatykowi broni wpada do głowy pomysł – a może postrzelamy.
Ale moja Kochana Rodzina jest niezawodna i się zaczyna …… A to trzeba jechać na strzelnicę …. ze 20 kilometrów 😊 A to gdzie dziś jakaś otwarta strzelnica w pobliżu …. W Internecie trzeba poszukać 😊 A to trzeba byłoby się ubrać - ubranie jakoś ogarnąć (ach te nastolatki) 😊 I widzę, że ten pomysł też zaczyna lekko kuleć.
Ale w mojej głowie pojawiła się myśl szkoda, że strzelnica nie może przyjechać do nas.
Niezależnie od tego jak popłynęło nasze niedzielne leniwe popołudnie (skończyło się na seansie filmowym z Netflix’a 😊) to ta ostatnia myśl nie dawała mi spokoju i tak jakoś zakotwiczyła się we mnie że pozwoliłem sobie na chwile marzeń.
A GDYBY TAK STRZELNICA MOGŁA PRZYJECHAĆ DO NAS.
I to był sam początek.

Scroll to top